-
Wyczucie formy3.04.20183.04.2018Chciałbym wiedzieć, co to znaczy wyczucie formy. Czytam książkę i pojawił się taki tekst:
Poprzedni właściciele pianin zostali czym prędzej wyrzuceni z domów, a instrumenty przeszły na własność nowo przybyłych. Po stłumieniu powstania, wywołanego przez pianistów miejscowych, przyjezdni pianiści wysadzali im w powietrze dom po domu, ulicę po ulicy, razem z instrumentami. Wyczucie formy w tym nie przeszkadzało
Nie wiem o co chodzi z tym wyczuciem formy.
Bardzo dziękuje z góry.
-
Sieroty na końcu wiersza8.06.20188.06.2018Zasadniczo nie powinno się zostawiać „sierot” na końcach linii i przykładowo a, z itp. powinny zostać przeniesione do nowej linii. Pytanie jest takie – jaka jest granica/limit długości? Jaka zasada tym rządzi? Czy na też należy przenieść? A co z jej oraz przed? Czym mam się kierować (poza estetyką tekstu oraz wyczuciem), decydując o pozostawieniu lub przeniesieniu?
-
odmiana nazw ulic – ciąg dalszy18.07.200318.07.2003Szanowni Państwo!
Piszę w nawiązaniu do listu, który opublikowano ostatnio w Poradni. Oto jej treść wraz z odpowiedzią:
Pytanie: Odmiana nazw ulic: Jest w Warszawie ul. Zgoda. Jak ją odmienić, może w ogóle się nie odmienia? Mieszkam na Zgoda 5 czy na Zgody 5? Dziękuję za pomoc.
Odpowiedź: Jest więcej ulic o formie rzeczownika w mianowniku, np. Trakt Lubelski. Powiedziałbym, że ktoś mieszka na Trakcie Lubelskim albo przy Trakcie Lubelskim (druga forma brzmi bardziej oficjalnie), podobnie na (przy) Zgody 5 albo na (przy) ulicy Zgoda 5. Sformułowanie „Mieszkam na Zgoda 5” brzmi bardzo niezręcznie.
Natomiast moim zdaniem poprawne jest sformułowanie: „Mieszkam przy/na ul. Zgoda 5” (jak w odpowiedzi) albo (uwaga!) „Mieszkam na Zgodzie 5” (czyli z miejscownikiem), a nie „(…) na Zgody 5” (czyli z dopełniaczem). Forma Zgody 5 byłaby poprawna, gdyby ulica nosiła nazwę na przykład jakiegoś wyimaginowanego Antoniego Zgody. Proszę powiedzieć, czy moje rozumowanie (i wyczucie językowe) jest prawidłowe.
Przy okazji zadam pytanie również dotyczące nazwy warszawskiej ulicy. Chodzi mi o ulicę Freta na Nowym Mieście. Jak się powinno mówić: sklep przy/na Freta czy może sklep przy/na Frecie?
-
wsie i dzielnice28.09.200928.09.2009Witam serdecznie,
mam prośbę o informację, które sformułowanie jest poprawne: „Mieszkam na ulicy Głębockiej na Białołęce” czy „Mieszkam na ulicy Głębockiej w Białołęce”. Białołęka to jedna z dzielnic Warszawy i do tej pory wydawało mi się, że poprawne jest sformułowanie mieszkam na Białołęce, ale przeczytałam artykuł w Gazecie Wyborczej, którego tytuł brzmi: Na ulicy Jasiniec w Białołęce. Czy jest jakaś zasada, która ma tu zastosowanie?
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. -
Takie buty!16.01.201816.01.2018Jak powinno się powiedzieć – buty z Geoxu czy buty z Geoxa?
Dziękuję i pozdrawiam.
-
Witam!8.03.20078.03.2007Szanowni eksperci!
Pragnę raz jeszcze powrócić do dyskusji na temat zaczynania korespondencji od Witam. Zwracano uwagę na nieodpowiedniość takiej formy w zwracaniu się do osób starszych, obcych, instytucji. Na moje wyczucie jest jeszcze jeden aspekt – wita gospodarz, a nie gość, a więc nie nadawca. Jeśli profesor pojawia się na imprezie studenckiej, to chyba studenci mówia Witamy!, a nie na odwrót.
Z poważaniem,
iwona
-
Wyżyna Czesko-Morawska, której nie było
23.09.20222.11.2016Byłabym bardzo wdzięczna za wyjaśnienie pisowni wyżyny czesko-morawskiej, przedstawionej jako wzorcowa na tegorocznym dyktandzie w Katowicach: Z wyżyn, z czesko-morawskiej zwłaszcza… . W słowniku ortograficznym zaleca się pisownię tej nazwy dużymi literami.
Z góry bardzo dziękuję za wyjaśnienie.
Z poważaniem
Agnieszka Buczkowska
-
do McDonalda2.12.20122.12.2012Szanowni Państwo,
bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości co do zapisu nazw produktów z dopełniaczem saksońskim. Wiadomo, że powinno się mówić „Idę do McDonalda” (nie: McDonaldsa), „Używam Helmana” (nie: Helmansa – chodzi o majonez) itp. Co jednak z takimi nazwami jak Jack Daniel's, Balantine's, Redd's? Wszyscy, których znam, dopełniacz wymawiają kolejno: [danielsa], [balantajsa], [redsa].
Iwona Nowakowska -
dżdż i nienacek7.06.20057.06.2005Witam serdecznie!
Jest kilka słów, które, w moim wyczuciu, zachowują się zupełnie pozaregulaminowo w polszczyźnie. Pozwolę sobie poprosić o kilka słów na temat dwóch z nich.
1. dżdż. Zachowała się forma rzeczownikowa (w związku frazeologicznym jak kania dżdżu), ale tylko dopełniacza. Co się stało z mianownikiem i w jaki sposób doszło do przejścia z dżdż (o ile tak mianownik wyglądał) na deszcz?
2. znienacka. Kim/czym jest ów tajemniczy nienacek?
Dziękuję i pozdrawiam,
Jarek Hirny -
interpunkcja i emotikony14.05.200314.05.2003Czy interpunkcja wchłonie emotikony? Chodzi mi oczywiście o prognozy, a pytam dlatego, że używanie ich, choć to tylko zabawa, potrafi nastręczyć pewnych wątpliwości. Na przykład uśmiechnięta buźka, czyli dwukropek i nawias, prezentuje się dobrze, kiedy jest sama. Jeśli kończymy zdanie i chcemy po nim umieścić uśmiech, to najlepiej byłoby pominąć kropkę i dodać odstęp. No ale jak to – zdanie bez kropki na końcu?